Uprawa ziemniaków w Polsce

uprawa ziemniaka w Polsce

Historia uprawy ziemniaka w Polsce sięga XVII wieku. Roślinę tę przywieziono spod Wiednia na polskie ziemie po zwycięstwie Jana III Sobieskiego. Początkowo sadzona w ogrodach jako ozdoba z powodu pięknych białych kwiatów. Nie przypuszczano, iż bulwa nadaje się do spożycia. Pierwsze odmiany ziemniaka nie miały zachęcającego smaku, dodatkowo obróbka termiczna przysparzała kłopotu. Po opornych początkach ziemniak zaczął zyskiwać uznanie wśród rolników. Ówczesne władze nałożyły obowiązek siewu bulwy, dzięki czemu niebawem produkcja tej rośliny rozeszła się po całym  kraju. Warzywo okazało się wybawieniem w czasach wojny i susz. Siew nie wymagał zbyt dużego nakładu pracy i świetnie przyjął się na polskich glebach. Polskie społeczeństwo szczególnie ta biedniejsza jego część zaczęła korzystać z ziemniaka do produkcji krochmalu, spirytusu oraz karmy dla trzody chlewnej.

Ziemniak miał swój złoty okres w latach 60-80 ubiegłego wieku. Prawie każde gospodarstwo produkowało tę roślinę. Polska zajmowała drugie miejsce w światowej czołówce produkcji tego warzywa. Większość z upraw była przekazywana na paszę dla zwierząt, co miało swoje plusy i minusy. Brak kontroli nad rodzajem sianego ziemniaka pogorszyła jakość jadalnej części upraw.

Czy Polska nadal góruje w produkcji ziemniaka?

Niestety nie. Polska, z 7 478 184 tonami produkcji rocznie plasuje się na 9 miejscu. Prognozy również nie są zbyt optymistyczne. Według danych GUS zbiory ziemniaków (łącznie z produkcją w ogrodach przydomowych) szacuje się na ok. 6,1 mln ton, tj. o około 15% mniej od zbiorów uzyskanych w roku ubiegłym. Powszechny Spis Rolny z 2020 roku zgłasza 226 tys. hektarów uprawy ziemniaka na polskich ziemiach. Szacuje się, że nie zarejestrowanych obszarów uprawiających tę roślinę jest około 11 tys. hektarów. Powodem braku zgłoszenia tych terenów jest uniknięcie dodatkowych opłat. Małe gospodarstwa odchodzą od produkcji ziemniaka, ale za to średnie i większe gospodarstwa zwiększają produkcję tego warzywa, co wpływa na zwiększenie średniego potencjału produkcji w skali roku. Profesjonalne gospodarstwa usprawniają swoje plantacje między innymi dzięki systemowi nawadniania. Ziemniak potrzebuje 350-450 litrów wody w okresie od dwóch do trzech miesięcy. Sprostanie tym wymogom owocuje we wzrost zbiorów. Korzystnym zabiegiem jest również wybór odpowiedniego gatunku bulwy. Większa świadomość rolników co do rodzaju sadzonek przekłada się pozytywnie na wyniki upraw.

Co zaś stoi na przeszkodzie do pretendowania do czołówki producentów ziemniaka?

Zdecydowanie chwiejna pogoda. Brak odpowiednich warunków pogodowych wpływa negatywnie na uprawy. Susza w czasie wiosennej pory i ulewne deszcze w okresie letnio-jesiennym niszczą plony rolników. Kolejnym powodem zmniejszenia upraw są ceny nawozów. Galopująca inflacja skutecznie zniechęca do kupna odpowiednich nawozów. Rolnicy zaczynają stosować nawozy z gorszym składem, co przekłada się na jakość ziemniaka.  Nie wszystkie rolnictwa są wyposażone w systemy nawadniające. Koszty takiej inwestycji nie są małe i nie każdego na nie stać i nie każdemu się to po prostu opłaca. Technologie uprawy ziemniaka z każdym rokiem są coraz bardziej zaawansowane, ale nie widać tych zmian w rodzimych gospodarstwach. Przestarzałe maszyny, systemy i produkcja nie pozwalają na większe zbiory. Czasem jest to też wynikiem braku wiedzy.  Braku możliwości rozwijania się i edukowania.

Nie sposób nie wspomnieć też o największym wpływie na produkcję ziemniaka w Polsce, czyli trwającej wojnie na Ukrainie. Duża część eksportu z naszego kraju sprzedawana była do Rosji. Na chwilę obecną brak możliwości sprzedaży w tych kierunkach obniża znacznie skalę produkcji. Nie posiadamy takich kanałów eksportowych do innych krajów. Głównie byli to producenci chipsów i frytek. Dział krochmalnictwa również zmniejszył swe zapotrzebowania na polskie ziemniaki. Taki obrót spraw może skończyć się wysokimi cenami ziemniaków oraz zmuszenia do importu z innych krajów.

W Polsce dostępnych jest aż 120 odmian ziemniaków. Dzielą się na odmiany jadalne bardzo wczesne, jadalne wczesne, jadalne średniowczesne i średniopóźne, skrobiowe wczesne i średniowczesne oraz odmiany skrobiowe średniopóźne i późne.

Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych, co roku publikuje listę odmian zalecanych dla każdego z województw:

  • Dolnośląskie: Satina, Tajfun, Vineta, Bellarosa, Jelly, Michalina, Ignacy, Impala, Denar, Impresja, Jurek, Mazur.
  • Kujawsko-Pomorskie: Denar, Tajfun, Vineta, Satina, Gwiazda, Jurek, Bohun, Impala, Hinga, Impresja, Jelly, Kuras, Kuba, Mazur, Michalina, Mieszko Zuzanna, Jasia, Torpeda,
  • Lubelskie: Denar, Jelly, Satina, Tajfun, Vineta, Gwiazda, Bellarosa, Bohun, Jurek, Impresja, Otolia
  • Łódzkie: Satina, Tajfun, Vineta, Denar, Bellarosa, Michalina, Riviera, Ignacy, Impresja, Jurek, Werbena, Surmia
  • Małopolskie: Denar, Satina, Vineta, Jelly, Tajfun, Bellarosa, Gwiazda, Ignacy, Jurek, Impresja, Otolia
  • Mazowieckie: Denar, Satina, Tajfun, Vineta, Gwiazda, Mazur, Riviera, Bohun, Jurek, Impresja
  • Opolskie: Denar, Tajfun, Vineta, Jelly, Michalina, Ignacy, Impala, Jurek, Bohun, Ballarosa, Impresja
  • Podkarpackie: Jurek, Mazur, Otolia
  • Pomorskie: Satina, tajfun, Vineta, Kuras, Impala, Jubilat, Laskara, Ignacy, mazur, Bohun, Ballarosa, Impresja, Jurek, Kuba, Zuzanna, Amarant
  • Śląskie: Satina, tajfun, Vineta, Jelly, Ballarosa, Riviera, Impala, Magnolia, Werbena
  • Świętokrzyskie: Denar, Satina, Tajfun, Ballarosa, Vineta, Jelly, Gwiazda, Jurek, Bohun, Impresja.
  • Warmińsko-Mazurskie: Tajfun, Ignacy, Bohun, Impresja, Jurek, Michalina, Imppala, Mazur
  • Wielkopolskie: Kuras, Zuzanna, Michalina, Gwizda, Impala, Jelly, Mieszko, Satina, Kuba, Ignacy, Impresja, Jubilat, Laskawa, Rudawa, Tajfun
  • Zachodniopomorskie: Denar, Tajfun, Jubilat, Jurek, Zuzanna, Bohun, Impala, Gwiazda, Impresja, Kuras, Michalina, Mieszko, Jelly, Kuba, Laskara, Mazur, Nasturcja, Partner.

 

Termin wysadzania kartofli uzależniony jest od temperatury panującej na zewnątrz oraz temperatury gleby. Ta powinna wynosić około 8 stopni Celsjusza. W województwie warmińsko-mazurskim optymalny termin sadzenia przypada pomiędzy 20-30 kwietnia, a w części północno-wschodniej w pierwszym tygodniu maja. Warunki do sadzenia są ściśle uzależnione od regionu. Zapewnienie optymalnych warunków siewu zaprocentuje podczas żniw.

Tekst: Judyta Roeske

Fot. Arcaion, Pixabay

Jak zrobić dobrą sianokiszonkę?