Jakie rasy kur wybrać do przydomowej hodowli?

Przydomowy chów drobiu w niewielkich stadach jest w naszym kraju tradycją. W małych i średnich gospodarstwach służy przede wszystkim samozaopatrzeniu, ale często stanowi dodatkowe źródło dochodu. Ludzie, mieszkający w mieście, w coraz większym zakresie zdają sobie sprawę z wartości jajek pozyskiwanych z chowu ekspansywnego, nie mówiąc o tym, że są one po prostu smaczniejsze. Podobnie jest w przypadku mięsa drobiowego pozyskiwanego z kur chowanych w naturalny sposób. W ostatnich latach rośnie zapotrzebowanie konsumentów na produkty uzyskiwane w przydomowych gospodarstwach, mających opinię ekologicznych. Jakie rasy kur polecane są w chowie domowym, czym się charakteryzują?

zielononóżka
Zielononóżka kuropatwiana Fot. Joe Mabel, flickr.com

Zielononóżka kuropatwiana – rasa rodzima

W Krajowym Programie Ochrony Zasobów Genetycznych zarejestrowano 19 ras kur nieśnych. Jedną z najbardziej cenionych jest zielononóżka kuropatwiana. Jest to kura średniej wielkości, osiągająca około 2 kg masy ciała. Nazwana została ze względu na charakterystyczny kolor nóg optycznie przypominający zieleń. Kury znoszą rocznie około 160-180 jaj. Bardzo chętnie wysiadują zapłodnione jaja i opiekują się pisklętami. Kury tej rasy są też wykorzystywane do produkcji mięsa. Zielononóżki są odporne na zmienne warunki klimatyczne i choroby. Przystosowane do chowu w warunkach naturalnych potrafią samodzielnie poszukiwać pożywienia. W ich diecie znajdzie się zielenina, a także małe owady, a nawet żaby. Wolą drapać i zdobywać pożywienie naturalnie niż korzystać z karmy wyłożonej. Lubią przestrzeń, naturalne światło, trawę. Mówi się o nich, że są szczęśliwymi kurami.

Rhode Island Red (RIR) – karmazyn
kogut Rhode Island Red (RIR) – karmazyn Fot. HighwayForSouls, pixabay

Rhode Island Red (RIR) – karmazyny

Wydaje się, że jest to obecnie jedna z najbardziej popularnych ras kur na świecie. Wyhodowana w Stanach Zjednoczonych, do Europy trafiła na początku dwudziestego wieku. Karmazyny, określane jako inteligentne i czujne, są jednocześnie bardzo aktywne. Bardzo lubią duże wybiegi porośnięte roślinnością, którą uwielbiają penetrować. Idealnie sprawdzają się w hodowli ekstensywnej jako kury ogólnoużytkowe. Są odpowiednie dla osób trzymających amatorsko niewielkie stada kur dla własnych potrzeb. Sprawdzą się także w hodowli ekologicznej. Kury osiągają nieśność dość późno, bo w 170-190 dniu życia. Ich jaja są stosunkowo duże, o skorupkach jasno- i ciemnobrązowych. W Ameryce nieśność tych kur kształtuje się na poziomie nawet 230 jak rocznie, w Polsce maksymalnie 180 jaj. Karmazyny powinny być karmione mieszanką zbóż. Najwartościowsze są dla nich: kukurydza i pszenica. Lepiej unikać żyta, zawierającego elementy utrudniające wchłanianie wody i składników odżywczych przez kury. Dodatkiem do diety mogą być niewielkie ilości roślin strączkowych. Kury dobrze też wykorzystują zielone wybiegi jedząc jaja mrówek, łapiąc owady, a nawet myszy. Można im też podawać resztki kuchenne: pieczywo, kiszonki, warzywa, ziemniaki.

kura Sussex
kura Sussex Fot. JACLOU-DL, pixabay

Sussex – przybyszki z Anglii Północnej

Jest to rasa mniej spotykana w Polsce, a szkoda, bo jest bardzo nieśna, a jej mięso ma doskonały smak. Wyhodowana około stu lat temu w północnej Anglii charakteryzuje się oryginalnym czarno-białym upierzeniem z niewielkim dodatkiem brązowych elementów. Wyróżniamy odmiany: białą, srebrną, brązowo-złotą, czerwoną. Kury znoszą około 260 jaj rocznie o barwie od kremowej do jasno-brązowej. Sussex są rasą spokojną, łatwo odnajdującą się w stadzie. Bywają czujne, ale nawet koguty nie przejawiają zachowań agresywnych. Kochają wolne wybiegi z dużą ilością zielonej roślinności, ale zaadaptują się też do mniejszych, zamkniętych przestrzeni. Na polskich podwórkach najczęściej spotyka się odmianę gronostajową, o białym upierzeniu z czarnymi lotkami i czarną grzywa.

kury kogut Plymouth rock – łagodne i nośne
kury Plymouth rock Fot. JEHig, pixabay

Plymouth rock – łagodne i nośne

 To już kolejna rasa kur wywodząca się ze Stanów Zjednoczonych. Co prawda jej popularność spada w ostatnich latach, ale warto o niej wspomnieć ze względu na odporność na warunki naturalne i bardzo łagodny charakter. Uwagę zwraca jarzębiate upierzenie, występujące w różnych wariantach kolorystycznych. Kury znoszą w ciągu roku około 170-200 jaj, o ciemnożółtej lub brązowawej barwie. Najlepiej je trzymać w mniejszych stadach, chociaż nie wszczynają awantur z innymi kurami. Bardzo potulne, nawiązują dobry kontakt z ludźmi. Koguty też nie są agresywne. Plymouth rock nie mają wysokich wymagań i doskonale sobie radzą w różnych warunkach środowiskowych.

Wymienione rasy kur są idealne do hodowli przyzagrodowej. Jeśli zamierzamy korzystać z własnych jaj i doskonałego mięsa to będzie doskonały i pewny wybór. Będziemy mieć jaja od szczęśliwych kur.

Tekst: Bogumiła Pierzchanowska