Czereśnie w Polsce

Czereśnie w Polsce

Czereśnie w Polsce są dość częstym widokiem na działkach i ogródkach. Nic dziwnego, ponieważ walory smakowe i wizualne tego drzewa są ogromne. Pierwszym gatunkiem, który pojawił się na ziemiach polskich to wiśnia ptasia. Teraz już coraz mniej spotykana, czasem można ją jeszcze spotkać dziko rosnącą w lasach. Od tego gatunku rozpoczęła się ekspansja czereśni. Rodzime obszary jej występowania to Europa i Azja Zachodnia oraz Kaukaz.

Czereśnia obecnie występuje w 500 odmianach. Najczęściej uprawiane w Polsce to Burlat, Sylvia, Kordia, Regina, oraz nowsze, m.in.: Kasandra, Vera, Amid, Jacinta, Justyna, Liliana, Fabiola. Odmiany czereśni ze względu na rodzaj miąższu dzielone są na sercówki (miękkie) i chrząstki (jędrne). Bardzo ważny jest wybór odpowiedniego gatunku, który będzie przystosowany do uprawy w naszych warunkach klimatycznych. Przełoży się to na ilość owoców, możliwości występowania chorób i ustrzeżeniem się przed nimi. W zależności od terminu owocowania czereśnia dzieli się na odmianę wczesną, średnio wczesną i późną. Pierwsze zbiory datowane są w okolicach od pierwszego do trzeciego tygodnia czerwca. Kolejne zbiory odpowiadające gatunkom średniowczesnym przypadają od czwartego tygodnia czerwca do drugiego tygodnia lipca. Zbiory kończą późne czereśnie i te zbierane są od drugiego do czwartego tygodnia lipca. Zdarzają się również zbiory w sierpniu, zależy to w dużej mierze od panujących warunków atmosferycznych.

Uprawa czereśni powinna być przemyślana. Wszak istnieją niezawodne gatunki, które będą owocować w prawie każdych warunkach. Jednak warto pochylić się nad kilkoma istotnymi kwestiami. Na początek wybranie lokalizacji sadu musi opierać się o warunki klimatyczne danego regionu, rodzaj gleby i nawodnienia. Istotne będzie stosowanie właściwych zabiegów agrotechnicznych i szukanie wciąż nowych i lepszych rozwiązań. Dbanie o prawidłową i skuteczną ochronę drzew przed chorobami i szkodnikami. Szczególnie w okresie sezonu wegetacyjnego.

Czereśnie są drzewami bardzo wrażliwymi na wiosenne przymrozki. Fale kwietniowych i majowych przymrozków mogą uszkodzić kwiaty i zawiązki na drzewach. Dlatego wybierając odmiany do sadu, trzeba dokonać dokładnej selekcji. Dobrym wyborem są owoce charakteryzujące się dużą twardością, czyli odmiany typu „chrząstka”. Ważne jest również wytrzymałość drzew na mróz, regularne owocowanie i mała podatność na choroby.

Kolejnym ważnym elementem jest rodzaj gleby. Suche, piaszczyste, ciężkie i zlewne gleby nie będą odpowiednim wyborem pod uprawę. Wybór musi paść na podłoża żyzne, przewiewne i niekwaśne, o pH równym 6,8-7,1. Poziom wody gruntowej powinien wynosić do około 2 m. Odmiany szczepione na podkładkach karłowych należy sadzić przy podpórkach, ponieważ wytwarzają płytsze systemy korzeniowe. Mają też większe wymagania wodne oraz pokarmowe.

Według danych GUS zbiory z drzew owocowych w 2022 roku wzrosły o 5,8% w porównaniu do roku poprzedniego. Na dobry wynik składa się kilka czynników. Pogoda odgrywa najważniejszą rolę podczas upraw. Łagodna zima pozwoliła przetrwać stan wegetacyjny i rozpocząć rok w dobrej kondycji. W 2022 roku w okresie wiosennym nie odnotowano przymrozków, dzięki czemu pąki zostały w stanie nienaruszonym. Wzrost intensyfikacji produkcji podyktowany jest również znaczącym postępem technologicznym w polskim sadownictwie oraz rosnącą specjalizacją działalności. Dzięki, temu zmniejsza się wpływ negatywnych warunków pogodowych na wyniki produkcyjne. W ubiegłym roku odnotowano wysoki poziom suszy w znacznej części kraju. W pierwszej połowie roku w połączeniu z niskimi temperaturami poskutkowało to późniejszym kwitnieniem oraz mniejszą ilością zapylaczy. Utrudnieniem dla sadowników były również lokalne ulewy oraz obfite opady gradu. W konsekwencji część plantacji uległa uszkodzeniu, a pozostałe owoce często nie nadają się do zbioru. Podczas intensywnych opadów owoce czereśni pękają i gniją. Według badań GUS zbiory czereśni oszacowane zostały na poziomie 78,5 tys. t, tj. niemal o 33% większym niż w 2021 r. Jest to bardzo dobry wynik dla polskiego sadownictwa.

 Tekst: Judyta Roeske

fot. JGandara, pixabay