Uprawy maków – mak lekarski (Papver somniferum L.) zwany także makiem ogrodowym i uprawnym, w tym jego odmiana – mak niskomorfinowy, znalazły się w gronie roślin uprawnych objętych regulacjami ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii.
Mak lekarski w odróżnieniu od maku polnego jest uprawiany w celu uzyskiwania opium. Przełom nastąpił w XIX i XX wieku, kiedy wyizolowano z opium alkaloidy, zbadano ich właściwości i wprowadzono je do medycyny. Do substancji leczniczych zawartych w maku lekarskim należą m.in. morfina i kodeina. Opium jest stężałym sokiem mlecznym zbieranym z nacięć niedojrzałych makówek. Wykorzystuje się go w medycynie, ale także do produkcji substancji odurzających.
Tylko mak niskomorfinowy
Uprawa maku lekarskiego może być prowadzona wyłącznie na potrzeby przemysłu farmaceutycznego i nasiennictwa. Wyjątkiem od tej zasady jest odmiana – mak niskomorfinowy – który może być uprawiany wyłącznie do celów spożywczych i nasiennictwa (patrz: art. 45 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii; dalej jako: u.p.n.).
Mak niskomorfinowy jest odmianą maku lekarskiego, charakteryzującą się tym, że zawartość morfiny w torebce (makówce) bez nasion, z przylegającą do niej łodygą o długości do 7 cm wynosi poniżej 0,06% w przeliczeniu na zasadę morfiny i na suchą masę powyższych części rośliny.
Podstawowe warunki formalne
Osoba, która chce uprawiać mak niskomorfinowy musi przekonać organ wydający zezwolenie, że daje rękojmię należytego zabezpieczenia zbioru upraw przed wykorzystaniem do innych celów niż określone w ustawie. Niezbędne jest dysponowanie przez plantatora pomieszczeniem zabezpieczonym przed kradzieżą makówki. Istotna jest także niekaralność i prowadzenie stabilnego trybu życia, przejawiającego się przestrzeganiem porządku prawnego. Karalność za przestępstwa i wykroczenia określone w art. 63 – 65 u.p.n. całkowicie przekreśla możliwość uzyskania zezwolenia. Należą do nich:
– nielegalna uprawa maku, konopii lub krzewu koki,
– nielegalne zbieranie mleczka makowego, słomy makowej, liści koki, żywicy lub ziela konopii innych niż włókniste,
– kradzież z włamaniem lub zabór w celu przywłaszczenia środków odurzających, substancji psychotropowych, nowych substancji psychoaktywnych, mleczka makowego lub słomy makowej,
– uprawa maku niskomorfinowego lub konopi włóknistych bez wymaganego zezwolenia.
Rozpoczęcie upraw maku niskomorfinowego bez wymaganego zezwolenia jest wykroczeniem, zagrożonym karą grzywny, którego popełnienie uniemożliwia uzyskanie zezwolenia w przyszłości.
Wniosek o wydanie zezwolenia uprawy maków
Zezwolenie na uprawę maku jest wydawane przez wójta gminy (a w przypadku gmin miejskich i miejsko – wiejskich – przez burmistrza lub prezydenta miasta). Wniosek o wydanie zezwolenia należy złożyć do organu właściwego ze względu na położenie miejsca, gdzie są planowane uprawy. Dokładne informacje, które muszą znaleźć się we wniosku, zostały wymienione w katalogu zawartym w art. 47 ust. 2 u.p.n.
Wzór wniosku o wydanie zezwolenia na uprawę maku został udostępniony w Serwisie informacyjno – usługowym dla przedsiębiorcy biznes.gov.pl i jest dostępny do pobrania pod tym linkiem.
Ryzyko prawne związane z uprawą maku niskomorfinowego
Nie tylko uprawa maku lekarskiego wymaga posiadania zezwolenia. Odrębne zezwolenia przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego są wydawane między innymi do zbioru mleczka makowego i opium z maku, sporządzania wyciągów ze słomy makowej. Zezwolenie na działalność w zakresie skupu maku na podstawie umowy kontraktacji jest z kolei wydawane przez marszałka województwa. Warto o tym pamiętać, z uwagi na to, że nieświadomość zakresu zezwolenia nie zwalnia z odpowiedzialności karnej i administracyjnej.
Konsekwencje prowadzenia uprawy maku niskomorfinowego niezgodnie z przepisami, w tym z treścią zezwolenia są bardzo dotkliwe – prowadzą do wycofania zezwolenia na uprawę oraz wydania decyzji nakazującej zniszczenie upraw. Ogromne ryzyko prawne związane z popełnieniem błędów na etapie prowadzenia działalności rolniczej w tym zakresie może zniechęcać potencjalnych inwestorów.
Tekst: Bogumiła Pierzchanowska