Zwalczanie miotły zbożowej może wydawać się trudne. Dane statystyczne wskazują, że pojawia się ona na 80% pól uprawnych ze zbożami. Choć dla rolników, uprawiających zboża ozime, jest wrogiem numer jeden, i to od wielu lat, niektórzy z nich wciąż nie znaleźli sposobu na to, by raz na zawsze wyeliminować uporczywy chwast ze swojego areału.
Z rozwojem środków ochrony roślin nadeszły nowe rozwiązania, skuteczne w stosowaniu i ekonomiczne. Jak je znaleźć w gąszczu mniej skutecznych oprysków?
W jakich uprawach zwalczanie miotły zbożowej jest konieczne?
Miotła zbożowa występuje w uprawach pszenicy, żyta, pszenżyta, jęczmienia, jak również w na polach soi, ziemniaków, roślin ozdobnych czy warzyw. Najczęściej jednak widuje się ją na powierzchniach przeznaczonych do uprawy zbóż ozimych, skąd bardzo trudno jest ją wyplenić.
W kwestii zwalczania miotły zbożowej czujni powinni być nie tylko rolnicy, którzy w ubiegłych latach zmagali się z nią na swoich polach, ale także ci, którzy dostrzegają jej skupiska w pobliżu swojego areału. Miotła zbożowa bowiem bardzo łatwo się rozprzestrzenia.
Trudności w eliminacji miotły zbożowej
Zwalczanie miotły zbożowej jest najłatwiejsze w momencie, kiedy dopiero zaczyna się ona rozwijać. Ma to miejsce najczęściej jesienią, ale może się zdarzyć również wiosną, a nawet zimą, jeżeli temperatura będzie przez odpowiednio długi czas utrzymywać się powyżej 0oC. Podejmując się zwalczania miotły zbożowej, należy mieć na uwadze, że im bardziej jest ona rozwinięta, tym trudniej ją wyeliminować. Oczywiste jest też to, że im mniej kontroli ma rolnik nad rozrostem i rozprzestrzenianiem się miotły zbożowej w uprawach, tym więcej plonu traci.
Nie wszyscy agrotechnicy zdają sobie sprawę, jak szybko miotła zbożowa potrafi przystosowywać się do warunków, panujących na areale. Z czasem może się ona przyzwyczajać do substancji zawartych w herbicydach, działających przeciwko niej, przestać na nie reagować i rozwijać się dalej pod postacią jeszcze groźniejszej, bo odpornej na środki ochrony roślin formy. Zwalczanie miotły zbożowej w takiej postaci jest znacznie trudniejsze, ale nie niemożliwe, jeżeli agrotechnik świadomie wybierze odpowiedni oprysk na miotłę zbożową.
Skuteczny środek na miotłę zbożową
Aby ułatwić rolnikom zwalczanie miotły zbożowej firma Syngenta przygotowała herbicyd do zadań specjalnych – Boxer 800 EC. Jest to wysoce wyspecjalizowany środek na miotłę zbożową o składzie skomponowanym przez ekspertów w dziedzinie ochrony roślin. Boxer jest bezwzględny dla miotły zbożowej, a przy tym bezpieczny dla samego zboża i innych upraw.
To, co wyróżnia środek na miotłę zbożową Boxer, to jego wysoka skuteczność nawet w stosowaniu przez wiele lat z rzędu. Miotła zbożowa nie jest bowiem w stanie wytworzyć form odpornych na unikatowy skład Boxera, dzięki czemu działa on bez zarzutu na każdym areale. Co więcej, wystarczy zastosować go raz, by uzyskać upragniony efekt, podczas gdy stosowanie innych środków wymaga dwukrotnej aplikacji oprysku – właśnie ze względu na brak oddziaływania na formy odporne.
Oprysk na miotłę zbożową od Syngenty można stosować na dwa sposoby: zapobiegawczo, aby uniknąć pojawienia się nieproszonych gości na polu uprawnym, a także interwencyjnie, jeżeli uprawa zostanie zaatakowana przez miotłę zbożową.
Boxer jest niezwykle uniwersalnym pomocnikiem w zwalczaniu miotły zbożowej. Można go stosować w zabiegach sekwencyjnych i używać w mieszaninach. Przy okazji zwalcza on również inne chwasty, takie jak gwiazdnica, jasnoty, przetacznik czy przytulia.
Od jesieni 2017 Syngenta poleca nowy produkt do walki z miotłą zbożową. Boxer Evo, czyli wzmocniona wersja produktu Boxer to połączenie dwóch aktywnych substancji, które nawzajem się uzupełniają: prosulfokarbu oraz diflufenikanu. Dzięki temu rolnicy otrzymają do dyspozycji bardzo skuteczny środek chwastobójczy w zwalczaniu miotły zbożowej. Kolejną zaletą nowego produktu Boxer Evo jest fakt, że skutecznie eliminuje oporne samosiewy rzepaku, fiołki czy chwasty rumianowate.
Tekst: Syngenta