Ceny masła są na wysokim poziomie od kilku miesięcy – podobnie jest z produkcją mleka. Kiedy sytuacja na rynku jest dobra, nie brak sceptycznych opinii. W końcu wszystko co dobre, kiedyś się musi skończyć.
Rynek mleka w Polsce rozwija się obecnie dość dobrze, po chwilowym kryzysie w 2016 r. – znacznie spadło pogłowie krów i ceny skupu mleka. Jego produkcja po prostu przestała się rolnikom opłacać. W 2017 r. nastąpiła poprawa koniunktury na skalę globalną. Ceny produktów mleczarskich wzrosły – także na polskim rynku.
„Tykająca bomba”
Zmiana koniunktury na rynku mleczarskim spowodowała, że rolnicy ponownie zainteresowali się produkcją mleka. Opłacalność produkcji wzrosła, co w krótkim czasie doprowadziło do wzrostu produkcji mleka. Branża zaczęła generować zyski. Wiadomo jednak, że taki stan nie może trwać wiecznie – prawo podaży i prawo popytu mają tu ostatnie słowo. W pewnym momencie dojdzie do sytuacji, w której mleka na rynku będzie na tyle dużo, że ceny stopniowo zaczną spadać, a jego produkcja może znów stać się mniej opłacalna. Taki stan można porównać do tykającej bomby – wiadomo, że wreszcie nastąpi katastrofa, ale nie wiadomo kiedy.
Skupy mleka notują wzrost
Mleko jest produkowane przez mniejsze gospodarstwa oraz przez gospodarstwa rolne średnie duże, nastawione na generowanie zysków. Według ostatnich danych statystycznych przeanalizowanych w ramach raportu IERiGŻ dostawcami mleka są głównie średnie i duże gospodarstwa rolne. Liczba małych gospodarstw, w których hoduje się krowy znacznie spadła. Coraz trudniej znaleźć rolnika sprzedającego mleko bezpośrednio konsumentom. Nawet produkcja mleka na własne potrzeby (tj. na wyprodukowanie masła, śmietany, twarogu, mleka na potrzeby gospodarstwa rolnego) zmniejszyła się w ostatnich latach. Wygląda na to, że po pogorszeniu się koniunktury w 2016 r. małe gospodarstwa całkowicie zrezygnowały z utrzymywania krów.
Polska w czołówce państw UE
Pod względem produkcji mleka Polska zajmuje drugie miejsce w Unii Europejskiej. W porównaniu z 2016 r. produkcja mleka wzrosła w 2017 r. o ok. 5,5%. Pierwsze miejsce zajmuje Irlandia (wzrost 10% w porównaniu z 2016 r.). Na dalszych pozycjach znajdują się Niemcy, Francja i Wielka Brytania.
Co przyniesie 2018 r.?
Według specjalistów to właśnie w 2018 r. spadnie cena mleka, a jego produkcja przestanie być tak opłacalna. Zwiększy się spożycie mleka, a zmniejszy spożycie masła (z uwagi na nadal utrzymujące się wysokie ceny). Według analityków rynku branża mleczarska będzie generować mniejsze zyski, także z powodu zmniejszenia pogłowia krów.
Tekst: Magdalena Lisek