Pewien mądry człowiek, Albert Einstein, powiedział, że kiedy zginie ostatnia pszczoła, światu zostaną tylko cztery lata życia. Wielu z nas nie zdaje sobie nawet sprawy, jak wielką rolę w naszym ekosystemie pełni ten niepozorny, a jakże pożyteczny owad. I nie chodzi tu tylko o cudowny złocisty miód, który pszczoły produkują, ale i o żywność którą spożywamy. Jak skrupulatnie wyliczono, trzy czwarte tego, co jemy, zależne jest od pracy pszczół. Musimy więc zrobić wszystko, by pszczół było coraz więcej i miały dobre warunki do rozwoju. Jednym ze sposobów jest otaczanie się roślinami miododajnymi.
Co to są rośliny miododajne?
W tym przypadku nazwa jest zwodnicza. Rośliny miododajne oczywiście same z siebie miodu nie wytwarzają, ale zbierany z nich nektar służy pszczołom do produkcji miodu. Dobrze więc jest zadbać, by roślin miododajnych było jak najwięcej w naszym otoczeniu: w ogrodach, na działkach, balkonach, łąkach, polach, trawnikach – po prostu wszędzie. I by były to rośliny nieskażone chemicznie. Rośliny miododajne mają najczęściej piękne, wielobarwne kwiaty o zapachu wabiącym pszczoły. Oczywiście spotykamy też rośliny niewielkie, niepozorne, ale mające woń nęcącą mieszkańców uli. Wszystkie tego typu rośliny można podzielić, ze względu na to, jaki materiał jest z nich pozyskiwany. Mamy więc rośliny: nektarodajne, pyłkodajne, spadziodajne oraz pyłkonektorodajne. Jeśli mamy działkę, ogród lub choćby tylko balkon, warto takie rośliny sadzić, bo nie tylko cieszą oczy pięknym wyglądem, ale dostarczają pszczołom pożywienia i materiału na miód.
Jakie rośliny miododajne sadzimy w ogrodach?
Wybierając rośliny do ogrodów zazwyczaj nie kierujemy się ich przydatnością dla pszczół. A szkoda, bo wiele z tych roślin jest nie tylko pożyteczna, ale cieszy oko różnorodnością kolorów, od jasno zielonego, przez żółty, fioletowy, czerwony, niebieski… Jakie rośliny miododajne warto zaprosić na działkę i do ogrodu? Są to m.in. aster, berberys, bluszcz pospolity, jeżówka purpurowa, lawenda, lubczyk, macierzanka, miodunka, pelargonia, rozchodnik, tojeść amerykański. Są to rośliny odporne, doskonale rozwijające się w naszym klimacie, mało wymagające, a do tego – są chętnie odwiedzane przez pszczoły. Zadbajmy też rośliny mniej popularne, ale cenione przez pszczelarzy.
Przegrzan kulisty – miododajna roślina na każdą glebę
W naturalnych warunkach rośnie na azjatyckich stepach i często na południu Europy. W naszym klimacie niezwykle rzadko występuje na łąkach i nieużytkach, ale jest spotykany w ogrodach. Może osiągać wysokość nawet do dwóch metrów, a jego kwiatostany mają okrągły kształt i składają z kilku kwiatowych koszyczków w kolorze fioletowym lub niebieskawym. Przegrzan jest ceniony przez pszczelarzy, gdyż uważany jest z jedną z najbardziej miododajnych roślin. Delikatny zapach wabi pszczoły, szczególnie w upalne dni. Duże kwiatostany sprawiają, że z jednej rośliny może korzystać nawet kilkanaście pszczół.
Śnieguliczka biała
Jest krzewem pochodzącym z Ameryki Północnej. W Polsce jest znana od XIX wieku jako roślina uprawna, ale szybko dziczejąca, często wykorzystywana na naturalny żywopłot. Bardzo łatwo ją rozpoznać przez białe charakterystyczne jagody o gąbczastej strukturze. Jest mało wymagająca, rośnie praktycznie na każdej glebie. Jej zaletą jest fakt, że kwitnie od czerwca do września i prze cały ten czas pszczoły mają z niej pożytek. Jeśli zbliżymy się do śnieguliczki, zwłaszcza po południu, na pewno usłyszymy odgłosy bytowania naszych pożytecznych owadów.
Pszczelnik mołdawski
Wielu pszczelarzy, pragnących zwiększyć produkcję miodu w pasiece, decyduje się na uprawę w pobliżu uli pszczelnika mołdawskiego. Jest to roślina, która w Azji była wykorzystywana do produkowania olejków eterycznych. Nie ma większych wymagań, jeśli chodzi o podłoże i rośnie praktycznie na każdym stanowisku. Osiąga do pół metra, a kwitnie od połowy lipca do końca sierpnia. Chociaż kwiaty, w kolorze białym lub fioletowym, są dość głębokie, ale mają szerokie zwieńczenie, dzięki czemu pszczoły mogą łatwo pobierać z nich nektar. Wydajność pszczelnika mołdawskiego jest stosunkowo duża, a dodatkową zaletą są olejki eteryczne zawarte w liściach i łodygach kwiatu. Pszczelarze wykorzystują do wycierania rojnic i uli, aby uspokoić pszczoły.
Śliwa domowa
Jest prawdopodobnie efektem krzyżowania się różnych gatunków śliw. Nie występuje w stanie dzikim, w ogrodzie wymaga stanowisk słonecznych, gleby przepuszczalnej, wilgotnej i bogatej w składniki mineralne. Pszczelarze często ustawiają ule w pobliżu sadów i ogrodów, w którym rosną śliwy. Miód, powstający z nektaru zbieranego z kwiatów śliwy, jest wonny, dość jasny i ma delikatny, słodkawy smak.
Przyjęliśmy obecność pszczół w naszym środowisku za coś naturalnego. Tymczasem jest ich coraz mniej, co powinno nas zaalarmować, bo bez tych pracowitych owadów, życie na Ziemi może być zagrożone. Zadbajmy więc o pszczoły, między innymi sadząc w naszym otoczeniu rośliny miododajne. W dalszej perspektywie to nam się po prostu opłaci.
Tekst: Bogumiła Pierzchanowska
Fot. Lichtsammler, pixabay