Gdy śnieg spadnie i ściśnie mróz, odnosimy wrażenie, że wszystko zamiera. To tylko pozory. Rosną korzenie bezlistnych drzew poniżej linii zamarzania gleby, toczy się życie w bulwach i kłączach bylin, a najbardziej aktywne w gałązkach drzew iglastych. Iglaki na naszych działkach są w większości dobrze przystosowane do zimy. Mimo tego trzeba im niekiedy pomóc by zniosły tę porę roku bez strat.
Wystarczy kilka drobnych zabiegów. Troskliwej uwagi wymagają iglaki sadzone jesienią. Nie zapominajmy o tym, że igły u roślin iglastych pełnią takie same funkcje jak liście u roślin liściastych. Asymilują dwutlenek węgla z powietrza, oddychają i transpirują czyli oddają wodę otoczeniu. Do niedawna większość drzew i krzewów iglastych wykopywano w szkółkach wraz z bryłą korzeniową, stawiano na tkaninie jutowej, okręcano formując tak zwany balot. Przy tym sposobie przesadzania drzew i krzewów iglastych odcinano i pozostawiano w gruncie 3/4 lub więcej systemu korzeniowego. Roślina iglasta tak potraktowana ma trudne warunki do przezimowania ponieważ przez całą zimę woda paruje z igieł, natomiast korzenie nie mogą jej pobrać. Obecnie większość materiału szkółkarskiego produkuje się i sprzedaje w pojemnikach. Drzewo przeniesione na działkę lub do ogródka w pojemniku nie odczuwa ujemnych skutków przesadzania.
Niestety część drzew iglastych, zwłaszcza przerośniętych, nadal się balotuje. Taki sposób sprzedaży jest tani, toteż balotowane rośliny łatwo znajdują nabywców. Jeśli taki materiał posadzimy, trzeba go kilkakrotnie obficie podlać. Drzewa trzeba sadzić wcześnie na przełomie września i października, by korzenie przed zimą wznowiły wzrost i pobieranie wody.
Pierwsza zima jest zawsze niebezpieczna dla iglaków mało wytrzymałych na mróz. W szkółce są one niekiedy ściśnięte i pędzone do wzrostu, co uniemożliwia im wytworzenie naturalnej wytrzymałości mrozowej. Niektóre gatunki nabywają wytrzymałości mrozowej w słońcu. W szkółce niekiedy słońca jest za mało. Kupując iglaki na działkę rzadko jesteśmy informowani skąd pochodzą. Jeśli są świeżo importowane z Holandii, to mało prawdopodobne by były zahartowane.
W miejscach dobrze nasłonecznionych powinno się sadzić następujące gatunki iglaków:
W miejscach dobrze osłoniętych od wiatru sadzimy:
Mało wytrzymałe na mróz drzewa i krzewy trzeba po posadzeniu zabezpieczyć na zimę przed mroźnym wiatrem. W tym celu wbijamy późną jesienią 3 bambusowe patyki wokół drzewka i wiążemy je razem nad rośliną formując stożek. Stożek ten okręcamy przezroczystą folią ale koniecznie perforowaną i mocujemy ją by nie została porwana przez wiatr. Okrycie musi być przezroczyste by umożliwić roślinie asymilację CO2. Nie może być jednak szczelne. Oprócz perforacji bardzo wskazane są otwory u dołu i u góry. Okrycie szczelne może spowodować zniszczenie roślin przez zbyt wysoka temperaturę w lutym i marcu gdy słońce przygrzewa.
Do odmian, które należy zabezpieczyć przed mrozem należą:
Jeśli w ogorodzie mamy cyprysiki, szczególnie te z gatunków:
to również należy je okryć na zimę.
Oprócz mroźnego wiatru zagrożeniem dla drzew iglastych może być obfity śnieg. Szczególnie narażone na złamania i odkształcenia są te iglaki, które nie mają wiodącego, grubego konaru centralnego (czyli strzałki). Przykładem takich iglaków są cisy, jałowce i tuje. Nadmierne obciążenia pokrywą śniegową potrafią zeszpecić drzewka i krzewy, ponieważ gałęzie pokładają się na ziemi a nawet łamią. Mogą też trwale zmienić kierunek i położenie gałęzi. By temu zapobiec należy otrzepywać gałęzie ze śniegu przy dużych opadach.
Wielu doświadczonych ogrodników poleca by właściciele jałowców obwiązywali je sznureczkiem. To nie tylko zapobiega skutkom nadmiernego obciążenia pokrywą śniegową, ale różwnież pozzwala pięknie wyprofilować drzewko w okresie wzrostu. Dlatego sznurka nie należy usuwać po zimie.
Natomiast Cisy można a nawet trzeba przycinać. Dzięki temu cis nabierze pożądanego przez nas kształtu i nie będzie miał zbyt długich gałęzi, które zimą mogą zostać zniszczone przez śnieg. Najpopularniejsze kształty nadawane cisom to: stożek, kolumna, kula, żywopłot lub inne fantazyjne formy. Dzięki cięciu cis staje się zwarty i krępy, rożnie lepiej i lepiej się prezentuje.
Popularne w Polsce tuje czyli żywotniki (Thuja) przez zimą można związać sznurkiem tak jak jałowce. Z tym, że tuje wiążemy mniej ściśle i po zimie sznurek należy usunąć. To powinno zapobiec złym skutkom obfitych opadów śnieżnych. Tuje również można przycinać, ale nie jest to często praktykowane i nie daje takich efektów jak w przypadku cisów.
Jeżeli opady śniegu nie są zbyt duże nie trzeba się martwić. Dopiero gdy na gałęziach leży pokrywa, która wyraźnie obciąża drzewka i krzewy należy grabkami otrzepać śnieg. Mała pokrywa śnieżna bardzo ładnie wygląda na iglakach i jest naturalna, więc na pewno im nie zaszkodzi. A nawet, jak twierdzą niektórzy ogrodnicy, iglaki lubią nieco śniegu na gałęziach.
Te rośliny iglaste, które uprawiane są na zewnątrz w donicach i skrzyniach należy koniecznie zabezpieczyć przez mrozem. Najlepiej jest ustawić je razem, w jak najbardziej osłoniętym od wiatru miejscu i okryć korzenie. Mogą do tego posłużyć gałęzie iglaste, włóknina a nawet zwykła tektura. Można też przysypać je torfem lub korą. Tak zabezpieczone powinny w dobrej kondycji przetrwać do wiosny.
Tekst: Magdalena Lisek
Stratyfikacja nasion to technika, która polega na poddaniu nasion działaniu niskich temperatur i wilgoci w…
Traktor jest niezastąpionym wyposażeniem każdego gospodarstwa rolnego. Jednak pomimo coraz atrakcyjniejszych warunków zakupu i licznych…
Piwonie (Paeonia) to rośliny wieloletnie należące do rodziny piwoniowatych (Paeoniaceae). Znanych jest około 30 gatunków…
Zachowanie zdrowia kur to jeden z podstawowych obowiązków hodowców. Jest to proces skomplikowany, ale odpowiednie…
Hurtownia Magros BHP to idealne miejsce dla firm szukających wysokiej jakości odzieży roboczej, która zapewnia…
Niedawna dyskusja o słowach, jakich używamy na temat odchodzenia zwierząt, która przetoczyła się przez łamy…