To, czy w danym gospodarstwie prace będą przebiegały szybko i sprawnie w dużej mierze zależy od sprawnego sprzętu. Zanim zacznie się sezon, warto przejrzeć sprzęt gospodarczy i odpowiednio go przygotować, by w szczycie prac polowych nie doprowadzić do poważnych przestojów. Jednym z najważniejszych i powszechnie używanych maszyn rolniczych jest ciągnik, o który trzeba szczególnie zadbać.
Ciągnik w gospodarstwie hodowlanym jest wykorzystywany przez cały rok. Natomiast ciągniki w gospodarstwach roślinnych są odstawiane na okres zimowy. Nie należy o nich zapominać w tzw. sezonie martwym. Przede wszystkim powinien on zostać umyty, a części odpowiednio zakonserwowane. Nawet w najnowocześniejszych maszynach zalecane jest wyjęcie akumulatora, by nie doszło do pożaru podczas wielomiesięcznego postoju. Pożar może powstać samoczynnie, albo spowodowany być działalnością gryzoni chowających, się w pojeździe. Wyjęty akumulator należy przechowywać w przewiewnym, suchym i ciepłym pomieszczeniu. Wyjęcie akumulatora nie jest czynnością konieczną, ale specjaliści podpowiadają, że warto raz w miesiącu „odpalić” ciągnik i pozwolić, by silnik popracował około półtorej godziny. Taka czynność pozwoli pozbyć się wilgoci gromadzącej się na ściankach zbiorników. W czasie zimy warto też dokładnie sprawdzać, czy między częściami urządzenia nie zagnieździły się gryzonie np. myszy, kuny. Mogą bowiem poczynić w maszynie wiele szkód, zwłaszcza w instalacji elektrycznej, hydraulicznej lub pneumatycznej.
Nawet jeśli w okresie zimowym rolnik zadbał o maszyny rolnicze, przed sezonem konieczna jest przedwiosenna kontrola. Należy zacząć od sprawdzenia akumulatora. Jeśli na okres zimowy został wyjęty, trzeba go ponownie zainstalować. Potem, za pomocą woltomierza, warto sprawdzić stopień naładowania, a następnie poziom elektrolitów. Kolejnym punktem na liście jest przetestowanie układu paliwowego. Dobrze jest pomyśleć o wymianie filtrów, bo to one odpowiadają za dopływa powietrza do cylindrów – w efekcie ma to przełożenie na zużycie paliwa, które jest w obecnym sezonie jeszcze droższe niż w ubiegłym. Generalnie, układ paliwowy musi być dokładnie przeczyszczony. Zdarza się, że rolnicy zapominają o zlaniu z ciągnika paliwa letniego. W niskich temperaturach może dojść do wytrącenia depozytów, odpowiadających za zanieczyszczenie filtrów, układu paliwowego, ewentualnie może dojść do uszkodzenia pomp i wtryskiwaczy. Na prawidłową pracę ciągnika wpływa też poziom i stan oleju. Specjaliści podkreślają, że w przypadku maszyn nowocześniejszych (marki Fendt, Renault) olej powinien być wymieniony przed zimowaniem. W innym przypadku może dojść do korozji niektórych elementów maszyny. Jeśli chodzi o modele starsze, wymianę oleju przeprowadza się na wiosnę, chociaż i tutaj niektórzy specjaliści zalecają wymianę oleju na jesieni.
Większość płynów chłodniczych ma dwuletnią ważność. Robiąc przegląd ciągnika na wiosnę, powinno się wymienić płyn lub przynajmniej go uzupełnić. Stan uzupełniamy tym samym płynem, który jest już w chłodnicy. Rolnicy, posiadający starsze typy ciągników (i takie funkcjonują w gospodarstwach rolnych), często zalewają układ chłodzenia wodą. Lepiej tego nie robić, ale jeśli już, to używać do tego celu wody demineralizowanej, którą można kupić na stacji paliw. Tego typu woda jest pozbawiona związków wapnia, które w czasie pracy się wytrącają.
W czasie prac polowych może dojść do drobnych usterek, które są czasami prowizorycznie naprawiane. „Nie ma czasu” – często rolnik tak mówi i poważniejsze naprawy odkłada na okres późniejszy. Przedwiośnie jest tym momentem, kiedy o ewentualnych usterkach trzeba sobie przypomnieć. Pęknięte lusterko, drobny wyciek, zepsuty zamek – to są niedogodności, z którymi można pracować, ale przed sezonem warto wszystkie usterki usunąć, by podnieść komfort pracy.
Sprawny ciągnik powinien być przesmarowany, by wszystkie układy działały bezkolizyjnie. Zazwyczaj ciągniki mają schematy smarowania, z którymi trzeba się zapoznać, by właściwie przeprowadzić prace. Najczęściej używa się smarownicy ręcznej, sprawdzającej się w trudno dostępnych miejscach. Jednak może ona nie wystarczać przy tzw. zapieczeniach. Wtedy sięga się po smarownicę elektryczną, nożną bądź pneumatyczną. Przy wielu punktach do smarowania, zdecydowanie przyspieszają one przebieg prac.
Oto jest pytanie, jak powiedziałby Hamlet. Jak najbardziej. Co prawda nie ma to bezpośredniego przełożenia na jakość pracy maszyny, ale już na komfort traktorzysty tak. Trzeba to jednak robić rozważnie. Niektórzy polecają do mycia myjki ciśnieniowe, ale w przypadku maszyn najeżonych elektroniką jest to bardzo zły pomysł. Woda pod ciśnieniem może zniszczyć wiązki kabli, a wtedy ciągnik po prostu nie ruszy i konieczna będzie wizyta serwisanta. Ale nawet w przypadku starszych modeli ciągników, problemem jest pompa wtryskowa, aluminiowe osłony silnika. Lepiej więc brud spłukać wodą z węża ogrodowego, a delikatne miejsca pod maską lub kabiną przeczyścić sprężonym powietrzem.
Tak przygotowany ciągnik powinien służyć nam przez cały nadchodzący sezon.
Tekst: Bogumiła Pierzchanowska
Fot. schauhi, Pixabay
Stratyfikacja nasion to technika, która polega na poddaniu nasion działaniu niskich temperatur i wilgoci w…
Traktor jest niezastąpionym wyposażeniem każdego gospodarstwa rolnego. Jednak pomimo coraz atrakcyjniejszych warunków zakupu i licznych…
Piwonie (Paeonia) to rośliny wieloletnie należące do rodziny piwoniowatych (Paeoniaceae). Znanych jest około 30 gatunków…
Zachowanie zdrowia kur to jeden z podstawowych obowiązków hodowców. Jest to proces skomplikowany, ale odpowiednie…
Hurtownia Magros BHP to idealne miejsce dla firm szukających wysokiej jakości odzieży roboczej, która zapewnia…
Niedawna dyskusja o słowach, jakich używamy na temat odchodzenia zwierząt, która przetoczyła się przez łamy…